czwartek, 31 maja 2018

Pomnik Poległych Żołnierzy Armii Radzieckiej w Lubiążu - Umarł...




     
Widok przed zburzeniem /źr. dolny-slask. org/ 


Stan obecny:



Miało być łatwo i przyjemnie, a jest jak zawsze... Smród, brud oraz niesmak, że mamy władze która stosuje metody polegające na zaciemnianiu historii. 

 Zacznijmy od początku. W ostatnich dniach, ludzie pisali do mnie, że "zrównano z ziemią pomnik poległych żołnierzy radzieckich w Lubiążu". Niedorzeczne prawda? Jednak nie w tej rzeczywistości.
Sprawdziliśmy to, potwierdziły się nasze najgorsze obawy.  Pomnik poległ na polu zakłamywania historii świadomości przestrzeni publicznej, czynionej w imię poprawności wobec narodu wybranego - nazwijmy to barbarzyństwo po imieniu. Jednak zanim się rozpiszę, chciałbym Wam opowiedzieć naszą historię tego miejsca. W ubiegłym roku /2017/ weszliśmy w posiadanie fotokopii dokumentów dotyczących Lubiąża. Co ciekawe, były tam też dokumenty o poległych żołnierzach, oraz o wykonanych pracach ekshumacyjnych na terenie gminy Wołów, Ścinawa, Brzeg Dolny etc. Dostaliśmy również, podczas jednej z wielu rozmów telefonicznych, relację o poległych młodziutkich sanitariuszkach na zboczach Lubiąża przy Odrze. Miały zaledwie po 19 lat... ( dwa nazwiska podkreślone na żółto - zielono, to nasze dziewczyny) Z przyczyn życiowych, niezależnych ode mnie, przełożyłem realizację tego materiału na następny rok - temat wart bardzo dobrego opracowania ze strony merytorycznej jak i wizualnej. Aż do wczoraj... 

 Jestem Narodowcem. Bez dwóch zdań. Liczy się dla mnie Interes Narodowy Państwa Polskiego. Ubolewam, że politycy w imię partykularnych interesów swoich partii, likwidują pamięć o miejscach historycznych, które może i były kontrowersyjne, jednak bez refleksji usuwane z przestrzeni społecznej. Ustawa w szerokim rozumieniu dotycząca likwidacji wszystkiego co przypomina ustrój totalitarny, to upadek państwa jako zbioru społeczeństwa.Zwłaszcza, że komunizm był i nic tego nie zmieni. Ubolewam, że co bardziej prowincjonalni politycy, chcąc przypodobać się... komu? Niszczą tego typu pomniki posiadając na to środki finansowe, a ludziom, gdy zwracają się z zapytaniami i petycjami o poprawę życia publicznego polegającą na np. budowie placu zabaw dla dzieci w Lubiążu pokazują drzwi... Nie podoba mi się wiele. Politycy wycierają sobie swe gęby Żołnierzami Wyklętymi, miziając się z żydowskimi środowiskami które to na siłę chcą "udowadniania polskich win". Chcąc uchodzić za patriotów, czy Polski Patriota niszczyłby historię? Nawet, jeśli jest niewygodna w obecnym czasie?... Rozważcie to sobie sami... W całej Polsce, co gorliwsi politycy, bezmyślnie w imię jakiegoś wyżej ustalonego planu ( w Katowicach, jak co roku, w Święto Niepodległości?... ) niszczą bezpowrotnie pamięć o walczących i poległych na tej ziemi, żołnierzach Armii Radzieckiej oraz o Polakach którzy też wyzwalali ludność spod niemieckiej hekatomby. Wielu Narodowców, ma spory "problem" z prawicowymi politykami związanymi z PISem. Nie jestem za żadną opcją polityczną, znam wielu wspaniałych ludzi z PISu, z Ruchu Kukiza, którzy to, odpowiedzialnie podeszli do historycznych spraw. Tak wielkiej bezmyślności, jednak jeszcze nie widziałem. Kilkoro ludzi na pewno w te wybory samorządowe, może już zastanawiać się, bo nie potrzebni są nam ludzie którzy nic nie robią przez wiele lat, a w roku wyborów wydają pieniądze podatników, na nietrafione inwestycje, które to powinny być już dawno temu zrealizowane. Ci ludzie, zamiast zajmować się zacieraniem historii (która jest faktem, bo miała miejsce ), powinni być tymi na kogo głosowało społeczeństwo i temu społeczeństwu służyć. Odpowiedzialnym byłoby, zapytać się nas ludzi, o tym co myślimy na temat usuwania pomników. Czemu załatwiono to po cichu? Dlaczego nie odbyło się np. zebranie w tej sprawie, a tylko postawiono nas przed faktem dokonanym? Naszej zgody na usunięcie Lubiąskiego pomnika, który podkreślam to raz jeszcze - był postawiony nad mogiłą zbiorową w której byli pochowani ludzie - na pewno nie uzyskaliby. Będziemy to powtarzać cały czas - ten pomnik w żadnym stopniu nie sławił ustroju totalitarnego, a upamiętniał miejsce pochówku żołnierzy. Z resztą, czego się spodziewać po ludziach, którzy to lat temu kilkanaście, zrównali cmentarz ewangelicki z ziemią i wybudowali... boisko do gry w koszykówkę oraz park... w Lubiążu. Tacy są politycy. Tym tokiem myślenia, można tak samo zrównać z ziemią szkoły, przedszkola i wiele innych budynków które to pierwotnie czciły totalitarny ustrój... Nie daj Boże! 

Pamiętajmy, że wojna rządzi się swoimi prawami. W każdej ze stron, miały miejsca gwałty, rabunki, morderstwa, bestialstwa i wiele innych okropności popełnianych przez różne narodowości, niezależnie od wojska w którym służyli. Nie zmienia się jednak prawda iż, to Niemcy napadli na Polskę we wrześniu 1939 roku - nikt tego nie zmieni, żadni naziści a Niemcy i zapamiętajcie sobie to raz na zawsze! Celowo nie piszę o gwałtach na Niemkach, bo wiadomym było jacy to "ludzie" szli w drugim rzucie, za prawdziwym frontem (nacje których słusznie się obawiamy) Owszem, dla mnie Interes Narodowy Polski jest najważniejszy. Do Rosji powinniśmy podchodzić z podniesioną głową bez kompleksów, uprzedzeń i co najważniejsze - szanując się nawzajem. Obserwuję od dawna  "rusofobię". Widzę ile materiałów obrażających nas Polaków, fabrykują media w Rosji. Widzę, również, że są ludzie którzy nie godzą się na to - z każdej ze stron, co cieszy. Jednak, gdy politycy nami rządzący z jednej strony zasłaniają się Żołnierzami Wyklętymi a z drugiej, wspierają antypolską retorykę w Niemieckim Obozie Koncentracyjnym w Auschwitz, to zastanawiam się - komu oni, ci politycy służą?... Chociaż ostatnio, gdy zrobił się szum w niezależnych mediach, PIS powoli rakiem wycofuje się z wsparcia "pewnych" ludzi w związku z zakłamywaniem naszej Polskiej Historii. 

  Nie niszczmy pomników - one pokazują na prawdę, jak zawiła jest historia. Gdy zniszczymy taki dowód, to niszczymy i siebie, i swoją tożsamość bo to jest historia naszych przodków,  która przykładem wielu krajów w UE, cały czas służy edukacji o minionych słusznie czasach. 
  Historia tych dwóch młodziutkich sanitariuszek, nastolatek / żołnierek, które straciły tragicznie życie w Lubiążu, została znowu podeptana... przez ludzi nie zasługujących na bycie reprezentantami naszej społeczności. Ten pomnik nie tylko był dla Rosjan, on pokazywał sobą co się na tych ziemiach działo, przez co mieszkająca i przyjezdna ludność przechodziła i z jakimi wyzwaniami się mierzyła. A na mocy bzdurnej ustawy wymazujemy kolejne dowody na to, że kark Polaka ciężko złamać i jako Naród jesteśmy w stanie przetrwać naprawdę wiele w imię swej Polskości.

 My jako patrioci, jako Narodowcy i przede wszystkim Polacy, wychodzimy z inicjatywą społeczną do wszystkich ludzi dobrej woli, aby w niedalekiej przyszłości upamiętnić to miejsce po zlikwidowanym pomniku ku czci poległych żołnierzy (który nic nie miał wspólnego z totalitarnym ustrojem) stawiając tablicę upamiętniającą z nazwiskami poległych lub postawić kamień z wyrytymi inskrypcjami tych dziewczyn. Przyzwoitość i Duma Narodowa tak nakazuje. Możemy się nie lubić, nie szanować, ale po śmierci wszyscy jesteśmy równi wobec Boga. Być może wśród poległych byli Katolicy?... Jedno wiemy na pewno, byli to ludzie, ojcowie, synowie, bracia, mężowie, córki, matki, siostry, młodzi i starzy... 

Na pewno tego tematu nie odpuścimy i będziemy starali się go monitorować. Skoro my mamy nie pamiętać to jak możemy żądać aby i o nas pamiętać miano? To może na terenach, które kiedyś należały do Polski a teraz są w "innych rękach" niech również niszczą dowody dawnych czasów? 

Temat pozostawiam do dyskusji, którą mam nadzieję uda nam się podjąć. Piszcie jakie są wasze opinie i odczucia. Tyle lat ten pomnik był, przypominał, skłaniał do refleksji, zadawania pytań. Zdaniem moim i Aldony oraz wielu innych, Lubiąż stał się uboższy w historyczne artefakty, gdyż z biegiem lat młodzi ludzie nie będą mieli pojęcia, że taki pomnik był, że jest tam zbiorowa mogiła, że pamięć została zatarta...
   
                                       

  

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz