środa, 20 czerwca 2018

Walka z biotechnologią czyli pokerowe - sprawdzamy.

Ostatnio sporo na temat dyżurnego tematu wakacyjnego czyli o masonerii. Jakoś tak, ciężko w internetach odszukać merytoryczną wiedzę na ten temat, bez zwracania się do badaczy tematu ad personam. Moje zdanie na ten temat znacie i jest wyraźne - całkowity zakaz na terenie Europy dla organizacji które mają jakiekolwiek tajne zapisy w statutach, regulaminach, czy różnego typu kodeksach. I tyle. 
Jednak dzisiaj nie o tym.
Firma Google czyli wiodąca przeglądarka internetowa oraz konglomerat usług IT. Czy wiecie, że w skład tej firmy wchodzą takie twory, jak Alphabet Inc. zajmujący się badaniami naukowymi w szerokim zakresie biologi, jak i firma Nest Labs. zajmująca się inteligentnym oprogramowaniem, jak i też firma która podlega Google zajmując się biotechnologią i nazywa się Calico?... Ostatnio, obserwuję wzmożony ruch na tym rynku w zakresie inwestycji w wszelkie projekty które związane są z zaprzęgnięciem biologi do technologi czyli nic dobrego z tego raczej nie wyniknie. Jeżeli szukamy jakichkolwiek informacji w ogólnodostępnym internecie, musimy zderzyć się ze ścianą milczenia, wymownego milczenia. Na wielu branżowych portalach, zajmujących się ogólnie IT też jakoś cicho. Kto o tym mówi? Większość niezależnych? Tez jakoś nie za dużo ich? I tutaj zbliżamy się do tej słynnej ostatnio "cenzury" lub jak przedstawia to google - "pozycjonowania" czyli cięcia zasięgów dla prawicowych i wolnościowych treści, tej promocji na siłę, pseudo wartości liberalnych oraz hipokryzja wynikająca z narzuconych mechanizmów, odnośnie promocji np> dnia seksu, a z drugiej strony, usuwania treści religijnych.
Biotechnologią interesowali się Niemcy podczas ostatniej wojny i testowali to w okrutny sposób na więźniarkach, odcinając im ręce a w zamian przyszywając świńskie kończyny.. Wiem, że to drastyczne acz wiem, że nie mówię nad wyrost ponieważ badania nad łączeniem ciała ludzkiego z maszyną są prowadzone od początków dojścia do władzy Niemców ideologicznie powiązanych z organizacjami nazistowskimi.
Czy masoni rządzą światem? Nieudolnie...
Jednak coś w tym stwierdzeniu jest na rzeczy...
Firma Google, jak i Facebook, to nasze dobrowolne zniewolenie. Przez szereg zabiegów związanych z udostępnianiem naszych danych, te firmy zamykają nam okno na świat które tak ochoczo, kilka dekad temu, ci sami ludzie reklamowali...
Czego oczekujemy? Uczciwości jak i transparentności we wszystkich działaniach firm związanych z przetwarzaniem naszych danych osobistych (osobowych tak samo) Czy to tak dużo? Dla tych firm, widocznie za dużo...
Konkluzja:
Będzie dobrze, jednak tylko wtedy gdy otwarcie będziemy mówić o nieprawidłowościach związanych z uczciwym podejściem do człowieka - użytkownika sytemu w jakim przyszło nam żyć.