czwartek, 21 lipca 2016

Radiostacja " Rudiger " na górze Rosocha w Stanisławowie

Jako, że interesują nas tematy około radarowe Trzeciej Rzeszy jak i praca nad zaawansowanymi technologiami, ruiny radiostacji w Stanisławowie są jak najbardziej adekwatne dla naszego zwiedzenia i wczucia się w miejsce. Radiostacja " Rudiger " była utworzona na górze Rosocha w Stanisławowie. Bliska odległość od Klasztoru w Lubiążu, jak i znakomita widoczność z szczytu góry, sprawia, że celowym jest zadać pytanie - dlaczego tak zawzięte i krwawe walki do ostatniego niemieckiego żołnierza, miały tam miejsce? Na sąsiednich zboczach, przez dłuższy czas broniły się oddziały niemieckie, gdy załoga radiostacji po kilku dniach ciężkich bojów wykrwawiła się. Jaka technologia została użyta, że podjęto tak heroiczną próbę zdobycia za wszelką cenę tej radiostacji?... Dlaczego ocalał główny budynek - bez większego uszkodzenia, chociaż z i tu uwaga - bardzo dużym nawarstwieniem śmierci ludzi broniącym jego. Na obecną chwilę, mocno zastanawia precyzja ostrzału jak i niemalże idealna celność Rosjan tak aby zabić bez większych strat oczywiście w infrastrukturze a nie w ludziach. Będąc wraz z Aldona Lasik, obydwoje stwierdziliśmy, że miejsce nie jest poztytywne w sensie samopoczucia. Miejsca tragicznych śmierci tak mają. Rosjanie zaskoczyli Niemców, przypuszczając atak od strony południowej, czyli od wioski Stanisławowo. Szturm trwał około trzech dni. Ilość środków użyta przez Rosjan - ogromna. Po dziś dzień masa, dosłownie masa zardzewiałej śmierci tam leży. Jest takie powiedzenie, że na Rososze dłużej niż dziesięć minut nikt nie ma odwagi szukać wykrywką, z racji czytaj jak powyżej... Potwierdzam - całkowita prawda. Do obiektu prowadzi asfaltowa droga, na Górze jest to utwardzona nawierzchnia mogąca swobodnie udźwignąć spore obciążenia i tak też wygląda - równa, bez kolein, owszem uszkodzona ostrzałem moździerzy, jednak widoczne dziury są bardzo charakterystyczne. Czy polecamy odwiedzić te ruiny i miejsce tragicznych śmierci? Jak najbardziej, dla osób o stabilnej psychice, jak i dla osób którym nie jest obca świadomość o przeszłości odkrywana bezpośrednio a nie za pośrednictwem internetu. Nas interesował kontekst urządzeń zainstalowanych na tej radiostacji, szukaliśmy nie złomu bojowego a użytecznych artefaktów. Czy znaleźlismy odpowiedzi? Jedno jest pewne - przybywa pytań, a odpowiedzi są kilku wątkowe. Wkrótce na blogu próba rozwiązania kilku hipotez związanych z techniką w.cz. oraz lokacją jak i przeznaczeniem obiektów radarowych w okolicach Klasztoru w Lubiążu.




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz