niedziela, 21 maja 2017

BHP podczas eksploracji cz. 1


                                          źr. KPP Żary / Policja /
W odpowiedzi na wasze zapytania. W obliczu wielu tragedii jakie miały miejsce w nieczynnych sztolniach i wyrobiskach. Chciałbym wam opisać kilka podstawowych zasad jakimi bezwzględnie powinniśmy się wszyscy kierować, gdy zejdziemy w nasze miejscówki które są pod powierzchnią ziemi lub są wydrążone w skałach. 
  Prosta zasada: 
Chodzi o wysiąkanie dwutlenku węgla ze skał do wyrobisk górniczych, nieczynnych sztolni, ba nawet większych piwnic. 
Przeglądać prognozy pogody i:
Gdy mamy wyż atmosferyczny - wtedy ciśnienie atmosferyczne powoduje, że ze skał nie wypływa dwutlenek węgla ponieważ większe ciśnienie działa na niego jak korek.
Gdy mamy niż atmosferyczny - wtedy jest bardzo niebezpiecznie, ponieważ dwutlenek węgla swobodnie wydziela się do wyrobiska i osadza w najniżej położony miejscu w obiekcie. Moja rada:
Obserwować prognozę pogody w mediach dla danego obszaru gdzie akurat " działamy ", wyposażyć się w tlenomierz ( portale aukcyjne oferują nie drogie a dobre urządzenia ) oraz najprostsza metoda - lampka górnicza wzorowana na ubiegłym wieku, czyli palący się płomień który gdy zgaśnie, daje nam czerwone światło do dalszej eksploracji i każe natychmiast wycofać się w wyżej położony teren / pokład / wyrobisko.
Tyle teorii jak i mojej wieloletniej praktyki łażenia po wyrobiskach, hobbystycznie jak i zawodowo. Hobbystycznie już mniej a zawodowo jeszcze trochę. Uważajcie na siebie - zawsze!! O współtowarzyszy wypraw - tak samo dbajcie!
Gdy oglądamy filmiki wstawiane przez eksploratorów na kanał YouTube, widzimy, że prawie wszyscy zabezpieczają się na wypadek wystąpienia dwutlenku węgla. Wystarczy już tych tragedii jakie mają miejsce ostatnim laty. Włączmy myślenie i stosujmy sprawdzone zasady. Warto też pytać się bardziej doświadczonych kolegów o wszystkie zagrożenia z jakimi mieli do czynienia i wysłuchać ich do końca. Na koniec: Pamiętajcie, nie namawiamy do łamania obowiązującego prawa. Wszędzie wchodzimy na własną odpowiedzialność. Szanujmy miejsca gdzie przebywamy. Nie śmiecimy i nie zostawiamy syfu po sobie. Nie hejtujemy innych eksploratorów - każdy ma prawo do własnego zdania i opinii na każdy temat oczywiście bez używania wulgaryzmów jak i oczerniania innych, szanujmy to i nie dawajmy się podpuszczać na siebie przez Polityków których omijamy szerokim łukiem. C. d. n. ...

   Jesteśmy za delegalizacją tajnych stowarzyszeń na terenie    Polski!! 
Zbieramy wszelkie dokumenty, zdjęcia i albumy ze zdjęciami, starą ceramikę, czy też elementy wyposażenia domów wyprodukowane przed 1945 rokiem. Nie zarabiamy na tym - to tylko w celach edukacyjnych, tak aby w przyszłości stworzyć kolekcję dotyczącą okolic Lubiąża, Wołowa, Brzegu Dolnego jak i Dolnego Śląska. Prosimy również, o informacje tyczące stadniny koni, która to mieściła się w Klasztorze w Lubiążu. Piszcie o waszych wspomnieniach z młodości, opiszcie zasłyszane od rodziców, babć i dziadków historie, lub jeśli posiadacie spisane swoje historie rodzinne - podeślijcie je do nas. Za każdą nawet najmniejszą informację, wspomnienie czy zwykłą chęć porozmawiania, zawsze jesteśmy bardzo wdzięczni. Również jeśli posiadacie w domu stare książki, związane tematyką z historią drugiej wojny światowej, i chcecie się z nami nimi podzielić, to będziemy bardzo wdzięczni. Piszcie na adres email:
lasik.waldek@gmail.com
lub na tradycyjną pocztę:
Waldek, Aldona Lasik 
ul. Tadeusza Kościuszki 1
56 - 100 Lubiąż 
Jeśli podoba się Wam to co robimy, to wesprzyjcie nas na 
Patronite 


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz